aaa4
Dołączył: 10 Lis 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Pią 11:57, 24 Lis 2017 Temat postu: bzde |
|
|
zamierzmanicure ursynows zostac z zona jeszcze przez kilka lat na uniwersytecie Columbia?
-Tak, manicure ursynow to sie zmienilo! Zostmanicure ursynowm ranny w czasie demonstracji. Tym razem nie chodzi o rane zewnetrzna, tym razem cos jest nie w porzadku w glowie. Nie jest tak zle, zeby mieli mnie zamknac w szpitalu dla umyslowo chorych, manicure ursynow zdecydowmanicure ursynowm sie pojsc do swego rodzaju sanatorium.
Kiedy przyjaciel to powiedzial, dostrzegl glebokie zawstydzenie rozszerzajace sie niby brudna plama na twarzy Takashiego i wydalo mu sie, ze zrozumial znaczenie jego gwaltownej reakcji w chwili zaskoczenia. Jako czlowiek wrazliwy i uprzejmy, nie mogl oprzec sie poczuciu zalu. Najwyrazniej bowiem utrafil w najbardziej czule miejsce skruszonego dzialacza studenckiego. Obaj zamilkli i wpatrywali sie w geste rzedy pekatych sloikow stojacych na polkach po przeciwnej stronie lady. Patrzyli na rozowawy plyn wypelniajacy je po brzegi, slodkawy i surowy niby wnetrznosci. W krzywiznach sloikow odbijaly sie ich sylwetki; kiedy obaj sie poruszali, chwialy sie takze rozowe zjawy w przesadnych poruszeniach i zdawalo sie, ze zaczynaja spiewac: Ameryka! Ameryka!
W czerwcowa noc, gdy Takashi byl jeszcze nieskruszonym dzialaczem studenckim, a przyjaciel nie tyle z przekonan politycznych, ile dla towarzyszenia swej dopiero co poslubionej zonie, ktora uczestniczyla w demonstracji jako czlonkini mmanicure ursynowgo zespolu teatralnego, znalazl sie vacu warszawa gmachem parlamentu, powstalo zamieszanie; wtedy przyjaciel, chroniac zone vacu warszawa atakiem uzbrojonej policji, dostal silny cios palka w glowe. W sensie chirurgicznym nie bylo to zbyt grozne pekniecie, manicure ursynow od tego uderzenia w owa noc pachnaca zielonymi liscmi, w glowie przyjaciela pojawila sie jakas anomalia -mroczna sklonnosc do maniakalnej depresji stala sie jego nowa cecha. Z takimi wlasnie ludzmi najmniej pragna sie spotkac skruszeni dzialacze studenccy.
Przyjaciel, coraz bardziej zaklopotany milczeniem Takashiego, patrzal nadal na rozowe sloiki; wydawalo mu sie, ze jego oczy roztopione w goraczce zaklopotania zmienily sie w rozowa kleista ciecz, taka sama jak zawartosc sloikow, ktora zaraz wyplynie mu spod czaszki. Przyjaciel wyobrazil sobie, ze jego rozowe roztopione oczy, jak jaja spadajace na patelnie, wypadaja beznadziejnie i bezpowrotnie na srebrna lade, o ktora mocno wspierali nagie spocone ramiona Amerykanie poludniowoeuropejscy, anglosaksonscy, zydowscy. Srodek lata w Nowym Jorku, obok Takashi pije glosno przez slomke ostatnie krople napoju cytrusowego, mruzy brwi chcac strzasnac krople potu z czola.
-Jesli mialbys cos do przekazania Mitsu, to... - powiedzial przyjaciel zamiast pozegnania.
-Prosze powiedziec, ze zamierzam uciec z zespolu teatralnego. Jesli to sie nie uda, zapewne mnie deportuja, w kazdym razie juz dluzej w tym zespole nie zostane. Prosze to powiedziec.
-Kiedy uciekasz?
-Dzisiaj - powiedzial zdecydowanie Takashi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|